8 sierpnia 2014

Rozdział 35

Dziękujemy za 200 tysięcy wyświetleń ! <3

Obudziłem się w szpitalu. Ktoś obok mnie był. Mama i jakaś dziewczyna. Patrzyłem na nie. Dostrzegłem też jakąś małą dziewczynkę. Kto to jest? Widzę Harry'ego. Mój przyjaciel. Jest tu. Czemu leżę w szpitalu?
- Hazz.. - powiedziałem słabo. Każdy jak na zawołanie odwrócił się w moją stronę.
- Tata! - kto kurwa?
- Louis co ty zrobiłeś ? Kochanie.. - czemu ona tak do mnie mówi. Zmrużyłem oczy i zmarszczyłem brwi. Co jest do cholery?
- Mamo?
- Tak synku ?
- Co się stało?
- Miałeś wypadek skarbie..
- Jaki wypadek?
- Wpadłeś w poślizg na lodzie.
- Co mi jest?
- Straciłeś trochę pamięci..
- Kto to jest?
- Twoja dziewczyna i córka..
- Córka ?
- Tak synku..
- Nie pamiętam.
- Pamiętasz Darcey ? - Harry usiadł obok mojego łóżka.
- Tak. Przecież Summer niedawno rodziła.
- Louis posłuchaj mnie. Ja i Summer jesteśmy małżeństwem. Mamy dwójkę dzieci. Darcy i Alexa. Byłeś w więzieniu. Tam poznałeś Mercedes. Summer was wyciągnęła i zamieszkaliście razem. Postanowiliście zaadoptować Mikaylę.
- Nie pamiętam - powtórzyłem kręcąc głową.
- Co pamiętasz ?
- Że byliśmy wczoraj na meczu. No i miałeś się oświadczać.
- Jesteśmy 3 lata do przodu Louis..- Zamknąłem oczy. Nie pamiętam. Jestem zagubiony. Spojrzałem na małą dziewczynkę. Taka malutka. Nie wie co się dzieje. Ale ja też nie wiem. Ktoś wszedł do sali. Ją poznaję. Summer.
- Cześć Summer.
- Hej Louis.. Jak jest ?
- Nijak.
- Nieźle wyglądasz. - uśmiechnęła się do mnie.
- Dzięki.
- Louis.. - poczułem drobną dłoń na swojej.
- Mercedes tak?
- Tak.
- Okay.
- Jak się czujesz ?
- Nijak.
- Mogę Ci jakoś pomóc ? - patrzyłem jej w oczy i coś mi dzwoniło, ale nie wiem w którym kościele.
- Nie sądzę - mruknąłem. Miała łzy w oczach. Nie chciałem, żeby płakała.
- Tatku..
- Hm....
- Psytul.. - Wziąłem ją w ramiona. Harry patrzył na mnie i przygryzał wargę. Nic nie rozumiałem. Nie pamiętałem. Od kiedy ja mam dziecko, przecież jestem z Eleanor. No chyba już nie. Dlaczego musiałem stracić pamięć.
- Lou.. chcesz zobaczyć się z Darcy ?
- Tak.
- Na 100% ?
- Tak. - Sunny gdzieś poszła, a za chwile przyprowadziła za rączkę dziewczynkę. Pamiętam ją jak leżała w wózku i śliniła wszystko do okoła.
- Ale jesteś duża.
- Tatuś mówi, że malutka..
- No tak.
- Co tam wujcio ?
- Nie za dobrze. - posadziłem ją obok tej drugiej.
- Bo za mną tęskniłeś.. - pocałowała mnie w policzek.
- Tak. Za wszystkimi.
- A kiedy na kółko pójdziemy ?
- Na co?
- London Eye.. - szepnął Harry.
- Aaa...Jak stąd wyjdę.
- Kocham wujcia.
- Ja ciebie też kocham.
- A mnie tatuś ?
- Ciebie tez. - Chociaż Cie nie znam. Stylesowie wyszli po godzinie. Mama też poszła zabierając te dziewczynkę. Zostałem sam z tą dziewczyną. O czym mieliśmy rozmawiać? Nie znam jej.
- Ja.. zabiorę Miki i wyprowadzimy się z Twojego domu. - powiedziała płacząc.

Wiesz wydaję mi się - poprawiłem się na łóżku. - że powinnaś pomóc mi sobie coś przypomnieć.
- Jak ?
- Jakkolwiek. Ale ja cię nie trzymam. Nie wiem jak między nami było. Jeśli było ci źle lub cos zrobiłem to cie nie zatrzymuje.
- Kocham Cie.
- To dobrze.
- Tak jak powiedział Harry poznaliśmy się w więzieniu.. wpadłeś z gangiem. Właściwie to uratowałeś Harry'ego. Nie lubiliśmy się, a potem w sobie zakochaliśmy.
- Słodko wyglądasz. Opowiedz o sobie.
- Mam na imię Mercedes. Jestem od Ciebie młodsza o 10 lat, ale nam to nie przeszkadzało. - zaśmiała się smutno - zostałam oskarżona i skazana za morderstwo ze szczególnym okrucieństwem. Ratowałeś mi tyłek w więzieniu.. Kilka dni temu dałeś mi to.. - przejechała dłonią po wisiorku na swojej szyi.
- A czemu adoptowaliśmy Miki?
- Bo ja nie mogę mieć dzieci.
- Aaa dobrze. - posłałem jej uśmiech. - To powiedz coś o naszej córce.
- Ma 3 latka, nie lubi Darcy, lubi się z Tobą bawić.. nie wiem co jeszcze.
- Darcy ? Wyglądały na zaprzyjaźnione.
- Miki jest zazdrosna o Jamesa.
- Syn Nialla. Jasne. musisz się teraz dobrze nią zająć.
- Postaram się.. - Nadal trzymała moją rękę.. - Zabiłeś Juniora wiesz ?
- Moje auto?!
- Tak kochanie.. Harry chciał je ratować, ale jak dowiedział się o kosztach to stwierdził, że kupi Ci nowe. - od kiedy on taki bogaty ? Zrobiłem smutną minę. Moje auto. Nie no...
- Lou wszystko będzie dobrze..
- Weź bo się zaraz po płacze - mruknąłem. Przytuliła mnie.. jej zapach.. ten zapach pamiętam.
- Ja sobie przypomnę. Na pewno.
- Spokojnie.. będę przy Tobie.. jeżeli chcesz oczywiście.
- Chyba tak. Jezu jaki ja chudy jestem.
- Wreszcie zrozumiałeś.. - uśmiechnęła się. - Dzisiaj chciałeś zobaczyć Darcy, a przed wypadkiem jak ją usłyszałeś to już Cie szlag trafiał.
- No wiesz jak ja ją pamiętam to to było malutkie w wózku.
- Z Harrym pokłócony byłeś.
- A on w lotto wygrał ?
- Jego firma przynosi niesamowite zyski.
- Chyba że tak.
- Przywieźć Ci coś?
- Nie trzeba.
- Przywiozłam jabłka i wodę.. Wiem jak bardzo je lubisz.. - gładziła moją dłoń.
- Dziękuję mała.
- Nie będę Cie już męczyć. Chcesz żebym przyjechała jutro ?
- I pojutrze tez.

21 komentarzy:

  1. pierwsza swietny rozdzial :**

    OdpowiedzUsuń
  2. O matko świetny *.*
    Louis szybko wracaj do zdrowia ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. TEN CAŁY ROZDZIAŁ JEST FQUIAYVOHNIUREAWYFUBGH JKAE CFRKJEBHA UEF ZGJHV FTGUYJAHFRGESWYZHJVEW SUFYHJWZV FRG JEZU JA NIE WYTRZYMAM FGKOISUYANYLITGHESJKHTK CHCE JUZ NASTEPNY OMFG OMFG

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow Louis nic nie pamięta. Znaczy się pamięta ale nie wszystko xd Ale się porobiło. Biedna Mercedes jak ona może się teraz czuć. Smuteg ;cc Mam nadzieję że Louis sobie coś przypomni. Czekam z niecierpliwością na next. Pozdrawiam ;**

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystkie bloogi say ciekawsze odd niedawna . Tzn Zawsze byly ale zaczelo siege dziac cos niedobrego I.. .ciekawego xd

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny dawaj szybko następny.

    OdpowiedzUsuń
  7. whow.. no to teraz dowaliłyście...
    będą poznawać się na nowo awww

    OdpowiedzUsuń
  8. O mamuniu <3 Płakać mi się chce...
    Biedny Lou... Kocham
    Zapraszam do mnie...

    http://hellobaby-onedirection-fanfiction.blogspot.com/

    http://punk-onedirection-fanfiction.blogspot.com/

    http://changemymind-zaynmalik-fanfiction.blogspot.com/

    http://wondreams-onedirection-fanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Genialny!!!! Ale jak on sobie niczego o niej nie przypomni to chyba rozwale cos!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Awwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwww chce zeby przyjechala juro i pojutrze to takie slodkie . biedna Mercy

    OdpowiedzUsuń
  11. to smutne że stracił pamięć ,ale też zarazem słodkie jak mówi do mercedes. :D

    OdpowiedzUsuń