14 marca 2014

Rozdział 4

- Po co to robisz ?! - syknęłam wycierając łzy z policzków. 
- Bo ty nie będziesz płacić za to że ja nie jem.
- Może chcę być taka jak Ty ! Może nie chcę, żebyś się głodził !
- Nie drzyj się! - krzyknął i oparł ręce o stół. - A co ja cię obchodzę? Nie bierz przykładu.
- Pójdę do dyrektorki i powiem, że nie jesz. Będą to w Ciebie wciskać siłą. Chcesz tego ?
- Ona wie. - wzruszył ramionami. - To moja sprawa. Boże, zjem wieczorem. - warknął i odszedł, a strażnicy zabrali go do celi. Skończyłam tą okropną herbatę i poprosiłam strażnika, żeby zaprowadził mnie do dyrektorki. Ze mną nie wygra. 

*** Oczami Louisa ***

Przez Mercedes dyrektorka wmusiła we mnie trzy porcje jedzenia. Siedziała na swoim łóżku i obserwowała mnie jak wciskam w siebie coś przypominającego mięso i ziemniaki. Kiedy jakimś cudem skończyłem wyszli z mojej celi, a mnie jasny chuj strzelił. Podszedłem do krat i wymierzyłem w jej stronę najostrzejsze spojrzenie jakie mogłem. 
- Nienawidzę cię - warknąłem. Podszedłem do czegoś co przypominało toaletę i zwymiotowałem to wszystko. Wodą z butelki wypłukałem usta. Boże za jakie grzechy.
- Jeszcze mi za to podziękujesz
- Tak, oczywiście.
- Nie bądź taki. Przynajmniej nie jesteś głodny.
- Wcześniej też nie byłem.
- Kłamiesz Louis. Jesteśmy potworami, ale nadal mamy jakieś odruchy ludzkie.
- Nie byłem jasne?
- Nie jasne. - Wywróciłem oczami. Dałem sobie spokój z dyskusją. Jezu jak ja się tego z żołądka nie pozbędę to nie wiem. Podeszła do krat i zaplotła na nich ręce. Położyłem się na materacu i patrzyłem na łóżko nade mną. Usłyszałem westchnięcie, a po chwili skrzyp materaca w celi obok. Och, świetnie. Dała sobie spokój. Marzyłem o tym. Po jakimś czasie mieliśmy wyjść na spacerniak. Wyszedłem z celi, ale zobaczyłem, że Mercedes siedzi na swojej pryczy. Jej cela była otwarta, a ona siedziała tam ze spuszczoną głową. 
- No chodź. Godzina dziennie na dworze.
- Żartujesz ? Mam tam wyjść ? Żeby znowu mnie zgwałcili ? 
- Nikt cię nie zgwałci - powiedziałem i podszedłem do niej. - Albo zabiję.
- Nienawidzisz mnie to czemu się przejmujesz ?  Idź. Ja tu zostanę.  - Nienawidzę, bo mnie denerwujesz jak zachowujesz się jak osioł. Każdy człowiek musi się przewietrzyć. - przerzuciłem ją przez ramię i wyszedłem. Straż wiedziała, że nic jej nie zrobię więc tym oto sposobem wyprowadziłem ją na dwór. Kiedy tylko ją puściłem uciekła do kąta i usiadła zwijając się prawie w kłębek.
- Mercy - podszedłem do niej wzdychając. Ukucnąłem i złapałem jej chude nadgarstki. - Obiecuję, że nic Ci się  nie stanie. - Ignorowała mnie. Jej buzia ukryta była w dłoniach
- Mała - pogłaskałem ją po włosach. - Chodź.
-Gdzie ? Po co mam iść ?
- Żeby się rozruszać. 
- Nie zmusisz mnie. Nie wciśniesz mi jedzenia do gardła jak na stołówce.
- Nie chcę cię zmuszać. Daj łapkę i chodź. - Szliśmy spacerniakiem obok ogrodzenia.
- Zwolnij. Jakbyś nie zauważył to jestem niska i nie mam takich długich nóg jak Ty.
 - Ale jak ślimak nie lubię chodzić.
- To chodź sam. Było mnie tutaj nie ciągnąć
- Cichaj - mruknąłem i zwolniłem.
- Zimno mi..- powiedziała cicho. Otuliłem ją ramieniem. Jeju, Louis co ty się nią przejmujesz. Przylgnęła do mojego torsu. Spod jej zamkniętych powiek uciekło kilka łez.
- Ej, tylko nie płacz. Twarda jesteś.
- Nie wytrzymam tutaj.
- Wytrzymasz. 
- To nie jest miejsce dla mnie.. Co ja tutaj robię ?! Po co ja to robiłam ?! Mogłam zabić siebie, a nie ich.
- Wyjdziesz stąd wcześniej niż myslisz.
- Za 25 lat. 
- Mówię, że nie. 
 - Nie uda się stąd uciec. Nigdy. Nawet Tobie.
 - Uda się. 
- Czemu jesteś taki pewny ? 
Mówiłem ci już. Mogę wszystko - szepnąłem jej do ucha. - Ale to wymaga trochę czasu. 
- Tomlinson, Parker ! - jeden ze strażników podszedł do nas - Co Wy tam knujecie ?  - Knujemy?  My się tylko integrujemy panie władzo - prychnąłem.
- Gdybym Cie nie znał Tomlinson to bym Ci uwierzył. 
- Nawet na te piękne oczy?
- Gdybyś jeszcze miał piękne oczy. - prychnął i odszedł.
- Ja nie mam pięknych oczu?! No chyba cię Bóg opuścił.
- Tomlinson właśnie załatwiłeś Paker szybszy powrót do celi. - złapał ją za ramię.
- Ale puść panią, bo panią to boli - złapałem jego rękę i strząchnąłem. - Trochę kultury.
- Tomlinson trzymaj ręce przy sobie. - odepchnął Mercedes z taką siłą, że upadła na ziemię. - Sprawiłem jej ból ? Dopiero mogę to zrobić. - splunął i odszedł. Podniosłem dziewczynę upewniając się, że jej nic nie jest. Pogłaskałem jej policzek i pobiegłem za nim. Szarpnąłem za ramię do tyłu i walnąłem łokciem. Upadł na kolana. 
- Tomlinson popełniasz błąd. - wstał z trudem, a kilku strażników mnie unieruchomiło. Kilka strażniczek zabrało gdzieś Mercedes, a mnie zawlekli do celi. Czekałem. Czekałem kilka godzin, a jej ciągle nie było. Nie wróciła na noc. Rano też jej nie było. Nie widziałem jej przez tydzień. 

49 komentarzy:

  1. woww super! pierwsza :) Gabba
    :)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny ale końcówka troche dziwna :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak bardzo zajebisty <33333
    KOCHAM, KOCHAM, KOCHAM♥
    PS: Czemu Alicja nic nie pisze? :)
    Sówka xx.

    OdpowiedzUsuń
  4. KOCHAM ! JAKIE TO JEST.......WOW !!!

    OdpowiedzUsuń
  5. kocham to :( piekne jest/olimpia

    OdpowiedzUsuń
  6. <3 więcej słów nie trzeba

    OdpowiedzUsuń
  7. <3 !! Kocham..;**

    OdpowiedzUsuń
  8. boski ;3
    mrs. styles

    OdpowiedzUsuń
  9. uuuuuuu...
    czekam na więcej :D

    OdpowiedzUsuń
  10. hahaha, 'my się tylko integrujemy' :D ciekawe, gdzie zabrali Merc? ;o

    OdpowiedzUsuń
  11. Boski rozdział <3
    Czekam na nn :)
    Martwie się co z Mercedes...

    OdpowiedzUsuń
  12. Kiedy next?! :D Super opowiadanie xd :D Bardzo wciągające <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Super ale ciekawe gdzie zabrali Mercedes ?
    czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  14. Boż dodaj nexta jak najszybciej !!

    OdpowiedzUsuń
  15. Co dalej? Dawaj nexta! Love It! <3 :*

    OdpowiedzUsuń
  16. Jejku jakie to jest cudowne ! Czekam na piąteczkę ! :D
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  17. jejku, na końcu się popłakałam. TO OPOWIADANIE JEST KURWA MAX ZAJEBISTE!!!!! ♥

    OdpowiedzUsuń
  18. Nexxt !! Czemu jej nie bylo ? *o* dodaj jutro ;*

    OdpowiedzUsuń
  19. ojoj smutne :(
    szybko następny prooooszę

    OdpowiedzUsuń
  20. Wspaniały rozdział. Ciekawość mnie zżera. :D

    OdpowiedzUsuń
  21. o boże gdzie oni ją zabrali ????? szybko nastepny:-)<3<3<3

    OdpowiedzUsuń
  22. Ciekawe gdzie ją zabrali i do tego jeszcze na tydzień ?! Boże ty mój święty ! :o
    Rozdział jak zwykle cudoo:*
    Czekam z wielką niecierpliwością na następny <3
    Buziak xx

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie mogę się doczekać następnego rozdziału!!! Ciekawe gdzie ja wzięli xx

    OdpowiedzUsuń
  24. super *.* szybko next proszę ;****

    OdpowiedzUsuń
  25. Boże *-* to "My się integrujemy panie władzo." :D
    Kate ;3

    OdpowiedzUsuń
  26. Kocham to! Mercedes? Booska *o* Louis? Awww Dosłownie czuję się jakbym sama siedziała w tym więzieniu i wszystko widziała i słyszała. Weny życzę i czekam tak samo na rozdział od Ciebie(Horanson) jak i od Alicji :*

    OdpowiedzUsuń
  27. Boże . Gdybym ja tam mogła pisać . /M.

    OdpowiedzUsuń
  28. co czemu to zrobiłaś tydzień jej nie wiedział :ccccc

    OdpowiedzUsuń
  29. oooo ja pierdziele to jest boskie kocham ! Uwielbiam tą mieszanke!! juz nie moge doczekac sie nexta

    OdpowiedzUsuń
  30. Cudowny rozdział ;) Bardzo ciekawe, nie mogę się doczekać kiedy dodasz następny :p

    OdpowiedzUsuń
  31. Julia Tomlinson15 marca 2014 19:30

    Zajebisty rozdział. Gdzie jest Mercedes? Czekam na kolejny, oby był jak najszybciej. Do następnego:)

    OdpowiedzUsuń
  32. jhifjgifwifiusifhisgf aaaaaaaa! Zajebisty!!! Ja chcę szybko kolejny! aaaaaa!

    OdpowiedzUsuń
  33. Cudooo ♥ zabrali Mercedes ;c .. biedny Lou ... ile tu się dzieje ! Uwielbiam sposób w jaki piszesz taki oryginalny ..... w ogóle kocham tego Bloga *-*
    +Weny ^,^

    OdpowiedzUsuń
  34. To takie svfdcgefgbgf *-*
    Zapraszam do mnie: http://zasady-nie-istnieja-niallhoran.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  35. Rozdział boski. Czekam na next! :) xx

    OdpowiedzUsuń
  36. Jak to nie widział jej przez tydzień? Boże, dawaj szybko następny! <3

    OdpowiedzUsuń
  37. Czyżby izolatka ? Ale za co? :o świetne <3

    OdpowiedzUsuń